Witajcie!
Chciałabym wam dzisiaj pokazać moją ciężką drogę poprzez ,,pluszaka-bekon" ;). Tak, wiem brzmi to dziwnie, ale moja siostra poprosiła mnie, żebym uszyła jej coś takiego. W sumie jest to coś bardzo śmiesznego i całkiem przyjemnego w robocie :).
Ten post miałam zamieścić o wiele wcześniej, ale ci, którzy mnie znają pewnie wiedzą, że miałam problemy z internetem na komputerze.
To jego zdjęcia przed skręceniem go (ma on w środku druciki, żeby można było go wygiąć):
I muszę wam przyznać, że to mój pierwszy pluszak, za którego dostałam zapłatę. Trochę dziwne uczucie ;)
Podoba się wam?
Pozdrawiam!
PS Dziękuję, że aż tyle was tu wpada bądź wpadło, to już grubo ponad 1000! :*
Ten post miałam zamieścić o wiele wcześniej, ale ci, którzy mnie znają pewnie wiedzą, że miałam problemy z internetem na komputerze.
To jego zdjęcia przed skręceniem go (ma on w środku druciki, żeby można było go wygiąć):
I muszę wam przyznać, że to mój pierwszy pluszak, za którego dostałam zapłatę. Trochę dziwne uczucie ;)
Podoba się wam?
Pozdrawiam!
PS Dziękuję, że aż tyle was tu wpada bądź wpadło, to już grubo ponad 1000! :*